Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Swiat i ja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Swiat i ja. Pokaż wszystkie posty

9 stycznia 2017

Dzień dobry, dziękuję, przepraszam i do widzenia

Moi drodzy,

pewne pępowiny trzeba ucinać i to nie dlatego, że są złe, niedołężne, szkodzące. Po prostu w życiu wszystko się kończy (i żeby nie było - zaczyna).

To był magiczny czas - 7 lat ciekawych wydarzeń. Cholernie smutnych, radosnych, kontemplacyjnych. Patrząc na odwiedziny, wiem i mam świadomość, że ktoś mnie czytał.
Bardzo dziękuję wszystkim odwiedzającym za tę podróż w nieznane.

Co teraz? Zaczyna się nowy rozdział, pisany od nowej linijki i nie mam najmniejszego pojęcia co z tego wyniknie :) Jestem jednak pewna jednego - to będzie znów magiczny czas, gdzie ponownie wydarzy się coś ciekawego, z pewnością będą to wydarzenia cholernie smutne, radosne i
kontemplacyjne  ;)


Trzymajcie się!
K.

31 grudnia 2016

Nie zdarza mi się dokonywać podsumowań, ale rok 2016 zabrał wielu istotnych dla mnie artystów, ludzi oddanych muzyce, aktorstwu. Smutny to rok również politycznie.


Kieruję więc Was do wspaniałego utworu Salomona Burke - None Of Us Are Free.

Rok 2016 to również rok miłości, buntu i szacunku, a tu kojarzy mi się tylko utwór

"Love and happiness 
You be good to me 
I'll be good to youwe'll be together
we'll see each otherwalk away with victory.."


Al Green - Love and Happiness.

10 czerwca 2016

Jest jakaś cisza i brak,
rodzaj zawieszenia i pustki.
Tak wszystko kruszy się,
nie ma nawet śladu po fragmentach,
wszystko zostało ukryte na dnie szarych myśli.

Może to nie koniec, a wielki początek?

11 marca 2015


Mawiają, że pobyty w szpitalach nie wpływają dobrze na człowieka. Można ponarzekać na swój stan, nasłuchać się opowieści o tym co i komu dolega, a wszystko to pod osłoną kiepskich jak nie tragicznych warunków.

Mój pobyt był jednak inny, zapamiętałam przede wszystkim to wielkie okno i wiosenny wieczór za nim. Może to kwestia magicznego numeru 117?

Opowieści o Pani Anieli i Józefinie, wkrótce.


27 lipca 2014

Otchłań.
między kruchymi ustami a palcami
gdzieś w połowie drogi,
wymyka się spod kontroli.

Niebo.
oddaje kilka tchnień,
jakby okazywać się miało,
czymś gorszącym,
bliżej próżni..

20 kwietnia 2014

[ciemność..]

kartki zapełnione wyrazami, krótkimi frazami.
one krzyczą, osłaniają się z bólu.

[przerażenie..]

słowa uciskają, wyrazy kłują,
jak igły, wdzierają się w samo sedno.

gdzieś między trwogą a bezpieczeństwem,

nie znają umiaru.

28 lipca 2013

Nie podchodź bliżej,
nie zostawiaj wymyślnych znaków.
Szeptanie nie zastąpi dobitnych słów.

Cienie wiszą, po każdej ze stron.
Powiew przerażenia unosi się w powietrzu.
Paniczny krzyk spotęguje jedynie strach.

Oddaj jej fragment siebie,
ten najmniejszy akapit z życia.
Ona nie szepta, nie lęka się ceni.

22 czerwca 2013

Milczenie bywa wybawieniem,
bywa ulgą i rozdarciem,
rozdarciem nas i co z nami połączone.

Milczenie to sposób rozmowy,
między dwoma światami - naszym i tym drugim.
zawsze jest ten drugi.

Milczenie koi,
to łkanie rozumu, który broni się,
rozpaczliwie walczy z rzeczywistością.

Taki to czas - milczący, owiany zagadkami.

22 kwietnia 2013

Ostatnia cząstka wyrywa się w stronę otchłani,
tej wyrafinowanej, wyżyłowanej przestrzeni,
pełnej błogości, mrzonki i grzechu.

Tylko ona istnieje, ma posmak lilii,
zwodzi zmysły, tłamsi perspektywy,
można ją ubóstwiać i nienawidzić.

Krzyczy,  po prostu łaknie życia.

4 kwietnia 2013

Rozkruszasz się, jak kostka lodu,
zatapiasz się, toniesz na powierzchni
swojej nienawiści.

Oddajesz ostatni, łapczywy dech,
to ostatni ratunek, czas na decyzję
o tym czy "być".

Przebijający się chłód przeraża,
pomija to co istotne, to co prawdziwe,
tylko samoświadomość może cię uratować.

8 marca 2013

Pustka i nieuchronność mija się z kłamstwem i zachłannością,
bo fakty przerażają, wprawiają w osłupienie i otchłań.

Nie jest ciemno, a dżdżyście, to woń smutku, to smak gorzkości,
wydobywa się wąskim torem niczym światło.

Nie zwiastuje odrodzenia, nadziei, wiary czy miłości,
ono manifestuje kolej rzeczy, fakt o nieuchronności.


26 listopada 2012

Otulasz mnie dźwiękiem molowej pierzyny,
z przekonaniem, że jutro nadejdzie równie słoneczny dzień.

Bo promienie pobudzają wydźwięk słów,
którymi śpiewa cała twoja dusza,a ona układa niezdarnie słowa.

Biel szarzeje, z każdym naszym dniem,
niedługo dzień stanie się nocą, okropnie mroczną powłoką ciszy.

18 listopada 2012

.. z wyciągniętymi dłońmi krzyczała za nim,
był to dźwięk rozpaczy, niewymuszonego żalu.

Była ciepła, jak nigdy,
i jak nigdy chciała kochać.

Nie obejrzał się - chciał, ale nie potrafił,
logika nakazywała iść szybciej, by szybciej zapomnieć.

Był bezduszny, chłodny,
trochę wyrafinowany,choć kochał.

Mroczne dni nastały,
i wcale nie śpieszno było im odejść..

9 listopada 2012



Pamięć czasu - czyli chronologiczność zapamiętywania zdarzeń.

Kiedy w kiosku zauważyłam pismo Świat nauki, od razu wiedziałam, że trafię na ciekawy temat. Tym razem całe pismo było poświęcone tematyce czasu - czym jest, ma początek, koniec, jest złudzeniem i czymś oczywistym.

Jednak najbardziej zainteresował mnie artykuł dotyczący kolejności zapamiętywania wydarzeń przez nasz mózg, czyli tzw."czas umysłowy".

Badacze wiedzą w jaki sposób funkcjonuje nasz wewnętrzny zegar odmierzający czas zgodnie z rytmem dni i nocy. Mimo to nie potrafią wytłumaczyć, jak ludzki mózg układa zdarzenia we właściwej chronologicznie kolejności.

Niektóre badania mówią o tym, że to przede wszystkim hipokamp i płat skroniowy wpływają na odczuwanie "czasu umysłowego". Dlaczego akurat te struktury mózgu? Odpowiadają one za pamięć krótkotrwałą czy uczenie się. Mimo to ślady pamięciowe w których  powstawaniu uczestniczy hipokamp, nie zostają w nim zapisane - są rozproszone w sieciach neuronowych części kory mózgu i płacie skroniowym, a te z kolei są związane z rejestrowaniem wrażeń wzrokowych, słuchowych czy nawet dotykowych. Aby móc odtwarzać wspomnienia, muszą owe sieci być aktywowane.

Paradoksalnie, najlepszym źródłem informacji i badań są osoby z zaburzeniem pamięci.Dzięki nim naukowcy są w stanie określić w jaki sposób powstaje ta "autobiograficzna linia czasu".

Więcej?

Pamięć czasu/Czym jest czas?/Świat nauki/Wydanie specjalne nr 1 (11).

Źródło zdjęcia: http://richtaveras.com/static/media/uploads/zinnia/time-warp.jpg


30 października 2012

Kobieta o dwóch naturach.

Były tutaj różne historie. Każda opowiadała o pozytywnych stronach charakteru ludzi..
Dzisiaj będzie zupełnie inaczej.

Czy w jednym człowieku może istnieć dobro i zło? Czy anioł może być demonem?
Osoba wierząca odpowiedziałaby, że ze złych rzeczy się spowiadamy, pokutujemy za nie, że istnieją upadłe anioły, które wyrzekły się dobra na rzecz zła - czyli..każdy z nas walczy o swoją dobrą stronę.

Poznałam jednak kobietę, której nie sposób zrozumieć, której zachowania bywają tak drastycznie odmienne. Jest zakłamana, kontrowersyjna, ironiczna i egoistyczna.  Jednak przebłyskami są te odmienne stany, kiedy jest wyrozumiała, szczera i altruistyczna. Wówczas staje się źródłem ludzi, by nie rzec - źródłem dobra.

Można by stwierdzić, że istnieje dualizm w całej tej jej.. osobowości. Ciężko za nią nadążyć, biegnie za szybko i za szybko spowalnia. Można ją zarówno kochać jak i nienawidzić..

To cała ja.

Jaką stronę przejawiam dzisiaj?

26 września 2012





Dzisiaj dzień kulinarny, czyli przepis na bułeczki drożdżowe.
Wiele osób boi się eksperymentować z drożdżami, tymczasem..jest to najprostszy sposób na coś pysznego i nie wymaga umiejętności kulinarnych.

Składniki:
1 opakowanie drożdży (100 g)
2 szklanki mleka, co najmniej 3 %
1 szklanka ciepłej wody
cukiernica cukru (lub mniej, w zależności od smaku)
1 opakowanie cukru wanilinowego
szczypta soli
2 jaja
1/2 szklanki oleju
1 kg mąki + 4 łyżki 

dżem, ser biały z cukrem, czekolada - cokolwiek do nadzienia.

Przygotowanie:

Drożdże, mleko i wodę letnią, olej, sól, jaja i cukry mieszamy - najlepiej ręką, dodajemy mąkę i wyrabiamy ciasto. Wyrabianie ciasta polega na jego poklepywaniu przez około 10-15 minut. Po jego wyrobieniu, posypujemy wierzch mąką, zakrywamy szmatką, wstawiamy do ciepłego miejsca (o ile takie mamy) i pozostawiamy do wyrośnięcia. Tu uwaga: zerkamy co 10 minut, ponieważ ciasto może nam się wylać. Praktycznie, jeśli ciasto mocno urośnie, można wyrabiać z niego bułeczki. Jeśli mamy czas, najlepiej poczekać z wyrobieniem przez 2 godziny. W tym też czasie musimy zwracać uwagę na ciasto - jeśli zbytnio urośnie, wbijamy w nie widelec, nasze palce tak by opadło. Statystycznie robimy tak co 10-15 minut, tak by nie dopuścić do wylania się ciasta spoza miski.

Po tym czasie, formujemy bułeczki - nakładamy na dłoń trochę ciasta, dodajemy nadzienie i formujemy kulki - duże, małe - w zależności od inwencji.  Układamy na blaszce i wstawiamy (uwaga) do zimnego piekarnika. Dopiero potem ustawiamy temperaturę na 200 stopni i pieczemy przez około 30 minut - do zarumienienia.

Zdjęcie przedstawia bułeczki z kruszonką.

23 września 2012


Dzisiaj buszując po stronach, trafiłam na galerię Thiago Lima i nie przeczę, ciekawa to rzeczywistość. To zdjęcie pachnie jesienią.

Więcej? http://www.3dartistonline.com/image/13002/cold_cold_heart__shot_2

A place which inspires you/Thiago Lima.

13 września 2012

Czasami wraca to jak bumerang
krzyczy neutorycznie: jeszcze nie teraz!
Podświadomość nie wymazuje a kamufluje przeszłość.

Sfałszowany dźwięk nie będzie tym co wzrusza..

8 sierpnia 2012

Ucieczki i powroty,
do tej jednej jedynej,
a czuć ją w powietrzu,
na skórze i w podświadomości.

Nie można o niej zapomnieć,
bo tak rozdziera serce,
bo tak prowokuje do tworzenia,
przerabiania nicości w sens.

..i taka przybliża się ta jesień
w sercu,
w umyśle,
chłonąc każdy jej oddźwięk.

31 lipca 2012

Czasami nie mam co napisać.
..te zimne noce mnie rozpraszają.
Nie można się nimi nacieszyć.