30 października 2011




Na chwile przemyśleń, wręcz sobowtór  Chrisa Martina,
Mat Kearney- Won't Back Down.

28 października 2011

Nie brakuje słów przy zimnych podmuchach wiatru,
tak jak nie brakuje emocji, które budzą się po otwarciu oczu - każdego dnia.
To jakby wyssane z palca czynności, które mają nadawać wszystkiemu sens.
Czego więc brakuje? Czy w ogóle powinno czegokolwiek brakować?
Chyba nie, bo wówczas co miałoby znaczenie?

25 października 2011

"Eustace wkładał duży wysiłek w składanie w całość szczegółów osobistej filozofii.  Wiedział, że jego posłannictwem jest nauczać świat, ale czego dokładnie powinny dotyczyć jego lekcje? Chciał uczulić ludzi na godne pożałowania traktowanie ziemi przez napędzający konsumpcję  styl życia. Nauczyć ich, jak osiągnąć wolność od tego, co jego dziadek nazywał kiedyś "rozmiękczającym i ograniczającym horyzonty wpływem miasta". Wyćwiczyć w zwracaniu uwagi na to, jakich dokonują wyborów. ("Ograniczanie, wielokrotne używanie i odzyskiwanie to dobre koncepcje - powtarzał - ale wszystkie trzy powinny być naszą ostateczną ucieczką. Bo tak naprawdę należy się skupić na dwóch innych... na ponownym rozważeniu i odrzuceniu. Zanim kupicie jakiś artykuł jednorazowego użytku, zadajcie sobie pytanie, dlaczego w ogóle ten produkt jest wam potrzebny. A potem z niego zrezygnujcie. Nie bierzcie go. Uda się wam"). Wszystko sprowadziło się do idei, ze ludzie muszą się zmienić. Wszystko sprowadziło się do życia w zgodzie z przyrodą, bo inaczej świat zginie. Eustace Conway wierzył, że potrafi im pokazać, jak mają to zrobić."


Ostatni taki Amerykanin, E. Gilbert

15 października 2011



Na jesienne i mroźne wieczory,
Shady Bard i "Torch Song".

Zespół łączy różne gatunki muzyczne,
m.in. jest to folk, muzyka alternatywna
czy indie.

5 października 2011

Bieg czasu

"Skąd i dokąd płynie czas? Czy przyszłość jest przed nami, czy na samym dole?
Przyszłość na dole? Tam właśnie widzą ją mówiący językiem mandaryńskim Chińczycy."

Naukowcy ze Stanford University w USA twierdzą, że potrzeganie upływającego czasu zależy od naszego ojczystego języka. Tłumaczą to przez przykład, w którym anglojęzyczne osoby po przedstawieniu im czterech fotografii tej samej osoby w różnym wieku, zaczną je układać od lewej strony i tam ułożą jako pierwszą fotografię z dzieciństwa. Według nich tak biegnie czas. Oznacza to, że każda z kultur korzysta z pojęć przestrzennych tak aby opisać czwarty wymiar - czas.

Inny przykład to plemię Pompuraaw żyjące w Australii, które nie ma swoim języku słów na opisanie relacji przestrzennych np. "na prawo", "przed". Zamiennikiem są tutaj kierunki świata i dlatego podobnie myślą o czasie. Ułożyliby oni zdjęcia inaczej, ze wschodu na zachód.
W języku mandaryńskim "góra" wiąże się z przeszłością, a "dół" oznacza przeszłość. Ułożyliby więc zdjęcia w kolumnie. Na samym szczycie znalazłyby się zdjęcia związane z przeszłością.

Jak więc widzimy czas my?

Bieg czasu, V.Ross, Psychologia dziś (nr 3/2011).

2 października 2011

Cytując ulubione fragmenty książek, nie zapowiadałam ich.
W tym wypadku, książkę mogę polecić jedynie tym mężczyznom,
którzy mają do siebie wiele dystansu. W innym przypadku..
zostaną bardzo skrzywdzeni przez Panią Hanię.

"Coraz częściej spotykam w prasie kobiecej z wołaniem o zaprzestanie walki płci i wzajemne zrozumienie. Nie wiem po co, bo to niemożliwe. Zawsze będzie istniał Tarzan - samiec alfa i krucha popiskująca Jane. Literatura ustaliła, co kto ma robić, do tego doszło wychowanie i mamy macho i lalunię. Organizacje kobiece nie rozumieją, że ta rola dla wielu kobiet jest fantastyczna i jak Arabki popierają istnienie światów damskiego i męskiego. Ich owłosieni partnerzy z przyjemnością patrzą na sztuczki mające na celu wyłudzenie kasy na duperele, a one nie komentują brzuszyska pełnego piwa. W tym świecie zmian nie będzie, bo dwa razy młodsze od swoich partnerów sprytne analfabetki akceptują swoją rolę (...).
Faceci są przekonani, że kobiety przepadają za nagłymi szarpaninami. Kobiety tego nienawidzą, ale niektóre udają ,że przepadają i dostają ferrari (...). Malujemy usta przed wyjściem na ważne przyjęcie. Nagle nasz partner czuje przyjemne mrowienie tam gdzie trzeba i postanawia wykazać się fantazją. Podkrada się od tyłu, gryzie w ucho jednocześnie ściągając nam majtki. Na koniec robi krowiaka na karku, a my z rozmazaną szminką wyglądamy jak wampir po kolacji. Jeżeli damy ukochanemu w łeb, to może zostać impotentem, jeżeli nie damy, będzie znowu próbował (...).
Przeciwieństwem samca alfa jest kulturalny facet, który stara się z laskami dogadywać, szanować je, a czasami posuwa się do wspólnego chodzenia do sklepów. W łóżku jest zestresowany i traci libido, bo trudno partnerce, której poglądy na temat tarczy rakietowej nam imponują, zaproponować oral albo założyć kajdanki".

Samiec Alfa, Hanna Bakuła.