Majowy Świat Nauki wydał świetny numer. Ciężko było mi zadecydować, o którym artykule dzisiaj napiszę.
Ostatnio wiele mówi się o bestsellerze Ebena Alexandra pt. "Dowód istnienia nieba:wyprawa neurochirurga na drugą stronę". Dla nieznających - owy neurochirurg opowiada o swoim doświadczeniu śmierci, doznając śpiączki wywołanej zapaleniem opon mózgowych.
Neurochirurg przekonuje, że istnieje "coś więcej" niż nauka i sceptycyzm. Opowiada między innymi o doświadczeniu wszechobecnej miłości,a jego obrazy przedstawiają drogę do nieba. Jako naukowiec podkreśla, że jego "kora mózgowa była całkowicie wyłączona".
Autor artykułu, Michael Shemer - sceptyk, miał okazję rozmawiać z neurochirurgiem i tu, podważa jego opinię. "Przed wejściem do studia zapytałem go - skoro jego mózg w istocie nie działał - to jak może cokolwiek z tego pamiętać, jeśli wziąć pod uwagę, ze pamięć polega na aktywności neuronów".
Inny naukowiec, Oliver Sacks - autor książki "Hallucinations" tłumaczy: "w przypadku doktora Alexandra najbardziej prawdopodobną hipotezą jest to, że jego doświadczenie śmierci zachodziło nie w stanie pełnego braku świadomości, lecz podczas wybudzania się, gdy jego kora mózgowa zaczynała już funkcjonować". Stąd te obrazy.
Dlaczego naukowiec jest przekonany o istnieniu nieba?
"Ludzie uciekają od wyjaśnień, a bierze się to stąd, że umysł wzdraga się przed próżnią poznawczą".
Wątpliwy dowód.Czy neurochirurg naprawdę był w niebie?/Świat Nauki/Maj 2013.
Ostatnio wiele mówi się o bestsellerze Ebena Alexandra pt. "Dowód istnienia nieba:wyprawa neurochirurga na drugą stronę". Dla nieznających - owy neurochirurg opowiada o swoim doświadczeniu śmierci, doznając śpiączki wywołanej zapaleniem opon mózgowych.
Neurochirurg przekonuje, że istnieje "coś więcej" niż nauka i sceptycyzm. Opowiada między innymi o doświadczeniu wszechobecnej miłości,a jego obrazy przedstawiają drogę do nieba. Jako naukowiec podkreśla, że jego "kora mózgowa była całkowicie wyłączona".
Autor artykułu, Michael Shemer - sceptyk, miał okazję rozmawiać z neurochirurgiem i tu, podważa jego opinię. "Przed wejściem do studia zapytałem go - skoro jego mózg w istocie nie działał - to jak może cokolwiek z tego pamiętać, jeśli wziąć pod uwagę, ze pamięć polega na aktywności neuronów".
Inny naukowiec, Oliver Sacks - autor książki "Hallucinations" tłumaczy: "w przypadku doktora Alexandra najbardziej prawdopodobną hipotezą jest to, że jego doświadczenie śmierci zachodziło nie w stanie pełnego braku świadomości, lecz podczas wybudzania się, gdy jego kora mózgowa zaczynała już funkcjonować". Stąd te obrazy.
Dlaczego naukowiec jest przekonany o istnieniu nieba?
"Ludzie uciekają od wyjaśnień, a bierze się to stąd, że umysł wzdraga się przed próżnią poznawczą".
Wątpliwy dowód.Czy neurochirurg naprawdę był w niebie?/Świat Nauki/Maj 2013.