Rozkruszasz się, jak kostka lodu,
zatapiasz się, toniesz na powierzchni
swojej nienawiści.
Oddajesz ostatni, łapczywy dech,
to ostatni ratunek, czas na decyzję
o tym czy "być".
Przebijający się chłód przeraża,
pomija to co istotne, to co prawdziwe,
tylko samoświadomość może cię uratować.
zatapiasz się, toniesz na powierzchni
swojej nienawiści.
Oddajesz ostatni, łapczywy dech,
to ostatni ratunek, czas na decyzję
o tym czy "być".
Przebijający się chłód przeraża,
pomija to co istotne, to co prawdziwe,
tylko samoświadomość może cię uratować.