13 października 2009















Wszystko było przez małą chwilę takie wyraźne, takie żywe.
Krwista jarzębina, można ją było poczuć na ustach, jej sztywny smak.

Zimno paraliżowało..
przeszywało z każdą sekundą coraz gwałtowniej każdy skrawek ciała.

Brakowało przestrzeni, wolności. Zagubienie?
Ucieczka do świata, który nie istnieje.

...ale czym jest istnienie?